Różnice w porównaniu ze szkoleniami w temperaturach dodatnich są drobne, ale istotne.
U nas wygląda to tak:
po pierwsze – więcej zmian praktyka/teoria – raczej nie stoimy na mrozie przez kilka godzin. Sala w której odbywają się zajęcia teoretyczne znajduje się około 30m od miejsca szkolenia praktycznego, więc po kilku pakietach można wrócić się ogrzać, wysłuchać części wykładu i kontynuować loty.
stosujemy ochraniacze na ręce i ogrzewacze chemiczne. Ochraniacze na dłonie – zakup na Aliexpress i ogrzewacze przykładowy z Decathlonu znacząco ułatwiają i uprzyjemniają szkolenie w temperaturach poniżej 0. Dodatkowo przydatne są ogrzewacze do akumulatorów dostępne w zaprzyjaźnionym sklepie
krótszy dzień – inaczej niż latem – zimowe szkolenia trwają zwykle o jeden dzień dłużej. W związku z wczesnym zachodem słońca praktyka odbywa się do godziny 17. Latem ogranicza nas tylko wola kursantów 🙂
Zima trwa – ale niech nie będzie to powodem do odkładania szkoleń.